
Prawdziwe kolory
Autor: Diana Palmer
Tłumaczenie: Hanna Milewska
Tytuł oryginału: True colors
Seria/cykl wydawniczy: Pasje i Namiętności
Wydawnictwo: Rebis
Liczba stron: 363 Data wydania: 1994
ISBN: 83-7120-020-X
Od Wydawcy:
W wieku zaledwie osiemnastu lat Meredith Ashe została zmuszona do opuszczenia rodzinnego Billings w Montanie na skutek intrygi matki Cyrusa Hardena, z którym niedawno się zaręczyła. Nie miała wówczas grosza przy duszy, i na dodatek była w ciąży. Po kilku latach Meredith powraca do miasta - już jako szefowa międzynarodowej korporacji, silniejsza i mądrzejsza, planując wrogie przejęcie firmy Cyrusa. Cyrus nie zna jej tajemnic, a ona nie zamierza mu ich zdradzać. Chce, by uważał ją za taką samą zastraszoną i nieśmiałą dziewczynę, jaką przed laty porzucił...
Jestem wielką fanką bajki o "Kopciuszku" i może dlatego romans ten tak przypadł mi do gustu.
Głównymi bohaterami są: Meredith Ashe - młoda dziewczyna z ubogiej rodziny oraz Cyrus Harden- bogaty dziedzic fortuny Harden Propertis. W roli Złej Królowej występuje matka Cyrusa - Myrna Granger Harden, która jako kochająca matka uknuła całkiem niezły spisek aby rozdzielić ukochanych i ocalić swojego jedynaka przed życiem z przeciętną dziewczyną. Oczywiście jak w każdej bajce pojawia się również dobra wróżka - Henry Tennison - będący nauczyciel i przyjaciel Meredith.
"Prawdziwe kolory" są opowieścią o wielkiej, ale skrzywdzonej miłości. Co się stanie kiedy zraniona kobieta zdobędzie pieniądze i władzę potrzebne aby dokonać zemsty? Czy wykorzysta te środki aby zniszczyć życie Czarownicy i jej syna?
Przeczytajcie, bo naprawdę warto. Książka przyjemna i relaksująca. Polecam :-)
Okładka:
Wprost nie mogę się powstrzymać od pytania czemu, CZEMU tak fajna książka została wydana z tak banalną i brzydką okładką? Kto zadecydowała o tym w Wydawnictwie Rebis? Przecież gdybym zobaczyła taką okładkę na półce w księgarni to ominęłabym ją szerokim łukiem. A tymczasem w środku jest naprawdę bardzo fajna historia o miłości, zemście i tajemnicach.
Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej książce, ale podoba mi się ^^
OdpowiedzUsuńTylko odstrasza mnie to, że to Diana Palmer. Lubię autorkę, ale zawsze denerwuje mnie dość duża różnica wieku pomiędzy bohaterami. Czy w tym przypadku też tak było? ;D
Na początku książki ona ma 18 lat a on 28 :-) Później spotykają się ponownie po ok. 7 latach :-) Z książek Palmer wybrałabym może tylko trzy książki które warto przeczytać. Ta się do nich zalicza :-)
UsuńMi swego czasu ta różnica w ogóle nie przeszkadzała, ostatnio dopiero aż razi w oczy ;D
Usuńdzięki ;D
Historia wydaję się ciekawa, a poza tym autorka to moja imienniczka :D
OdpowiedzUsuńLubię czasem sięgać po tego typu książki, ale robię to bardzo rzadko. Po tą być może sięgnę jak trafię, ale póki co mam mieszane uczucia jeżeli chodzi o tą pozycję.
OdpowiedzUsuńfajny blog, ja dopiero zaczynam może wpadniesz i dasz parę dobrych rad http://www.rzekaksiazek.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńAh, Diana Palmer. Czyli typowe romansidło? ;)
OdpowiedzUsuń